Historia świetności gier komputerowych
Okazuje się, że gry komputerowe zaczynały powstawać już pięćdziesiąt lat temu, chociaż niewielka część społeczeństwa zdaje sobie z tego sprawę. Mowa tu jest o grach komputerowych, a należy wyraźnie rozróżnić je od gier wideo, gdyż są to dwa zupełnie inne produkty i mają one dokładnie takie zastosowanie, jak ich nazwa na to wskazuje. Gry komputerowe zostały wykonane na zapotrzebowanie komputerów, przede wszystkim PC już w dzisiejszych czasach, chociaż kiedyś świeciły tryumfy także na Commodore, Atari, jak również Amiga. Natomiast gry wideo to te, w które można grać korzystają z odtwarzacza telewizyjnego, w dawnych czasach modnym był na przykład Pegasus. Okazuje się, że gry komputerowe stały się prawdziwie popularne i dostrzegane dopiero w latach siedemdziesiątych, chociaż społeczeństwo na początku podchodziło do nich nieufnie i sceptycznie. Tu po nieśmiałych próbach szybko się do nich przekonało na tyle, że nie jedna gospodyni domowa zapomniała ugotować obiad, kiedy zaczęła z samego rana grać w tetrisa, a jak wiadomo, w tę grę także można grać w nieskończoność. Pierwszym komputerem, na którym próbowano uruchomić grę był oscyloskop CRT. Prawdopodobnie był to rok 1947, czego nikt się raczej nie spodziewa. Projektantami pierwszej gry, która jak się łatwo domyślić nie była specjalnie skomplikowana, byli Estel Ray Mann i Thomas T. Goldsmith. Oczywiście, jako pierwsi projektanci czegoś nowego, czym była dotąd nieznana gra komputerowa, złożyli oni wniosek o przyznanie patentu, który oczywiście otrzymali, a oficjalnie odbyło się to 14.02.1948. Okazuje się, że sam projekt gry został wykonany w roku 1946, więc zanim wypłynął na światło dzienne, minęły dwa lata. System zaprojektowanej gry składał się z 8 próżniowych kanałów, a jej główną fabułą było symulowanie rakietowego pocisku, który to ma trafić do wyznaczonego uprzednio celu. Do zaprojektowanej gry dołączone były także odpowiednie gałki, za pomocą których możliwe było dokonywanie zmian odnośnie szybkości wystrzelonego pocisku, jak również zmianę kąta jego lotu. W porównaniu z dzisiejszymi cudami techniki takie proste rozwiązania są w ogóle nie do wyobrażenia, a co dopiero do rozładowania napięcia związanego ze stresem.